Benita Dobrzańska
Gdy wiele lat temu rozpoczynałam studia, jeden z moich wykładowców dał mi istotny drogowskaz, mówiąc, że lepszym psychologiem od niejednego z nas – ówczesnych studentów – może okazać się sprzedawca w kiosku z gazetami – jeśli okaże się bardziej uważny i pokorny wobec sytuacji drugiego człowieka.
W mojej wieloletniej pracy pomocowej oraz terapeutycznej miałam okazje się przekonać, jak bardzo prawdziwe jest to stwierdzenie i choć posiadam dzisiaj spory wachlarz narzędzi, wiedzy oraz kompetencji terapeutycznych niezmienne uważam, ze kluczem do rozumienia drugiego człowieka jest uważność, życzliwość i obecność.
Pracując w centrum interwencji kryzysowej, miałam okazję doświadczać najmroczniejszych odsłon ludzkich życiorysów, ale też wielkiej siły do podnoszenia się z kryzysów i traum. W mojej pracy terapeutycznej uczę ludzi, jak ważna jest dobra relacja z samym sobą jako źródło siły i radości do bycia wsparciem dla tych, na których nam zależy. Stawiam na zasoby, które zawsze w sobie mamy bez względu na naszą historię i nasze doświadczenie.
Z pracą na rzecz rodzin jestem związana od 15 lat. Między innymi z tego powodu podjęłam współpracę z Fundacją MAIO współtworząc program szkolenia rodzin zastępczych, którym szkolimy od lat. Wierze, że prawdziwa obecność, dobre słowo, dobry dotyk – to wielkie skarby, którymi możemy obdarzać bliskich w rodzinie.
Mam dwie dorosłe córki – każda inna, każda jedyna, każda źródłem bezcennych doświadczeń oraz emocji. Nauczyły mnie, że dobrze się spotkać w dobrej relacji, chociaż czasem wymaga to sporej pracy.
Zapraszam na spotkanie, wspólnie odnajdziemy zagubione relacje i ścieżki…